wtorek, 26 października 2010

Zaniedbałam blog

Jakoś tak wyszło, że nie miałam przez ostatnie miesiące natchnienia na nic, a już totalnie nie mogłam się zmusić do napisania czegokolwiek na blogu. Z resztą, to chyba nie na tym polega, żeby robić coś na siłę.

Przyszedł moment, że dojrzałam do dalszego pisania. Jest mi lepiej na duszy i zaczynam wracać do normalności. W ostatnim czasie miałam trochę problemów zdrowotnych i nie tylko. Całkowity zastój robótkowy też wchodził w grę. Teraz zaczyna się coś u mnie dziać. Nadrabiam zaległości i może niedługo uda mi się wywiązać ze wszystkiego, co było zaplanowane, ale nie miałam siły do zrealizowania postanowień.


Jakiś czas temu zostałam poproszona o wyszycie metryczki - pisałam o tym tutaj.
Została ona szczęśliwie ukończona i cieszy się nią nowa właścicielka.
A tak wygląda ukończona praca:



Przede mną jeszcze dwie metryczki dla rodzeństwa obdarowanej, ale jeszcze nie wiem jakie wzory wykorzystam.
W najbliższym czasie zapowiada się u mnie metryczkowo, gdyż jeszcze koleżanka poprosiła mnie o wyszycie ich dla jej dwóch córek.

No i oczywiście będę musiała pomyśleć o czymś takim dla dzidziorka w moim brzuszku ;-)

Pozdrawiam Was ciepło w te chłodne dni. Buziaczki dla wszystkich mnie odwiedzających :-*