Trochę biżuterii ostatnio wyszło spod moich łapek ;-)
Coraz bardziej zaczyna mnie to wciągać. A najbardziej przypadła mi do gustu zabawa z ogniwkami. Tyle cudów można z nich wyczarować... Na razie w tej materii raczkuję, ale powoli zaczynam dochodzić do wprawy i coraz łatwiej mi to idzie.
A teraz kilka fotek:
troszke tego zrobilas mi sie podobaja na piatym ,osmym i dziewiatym zdjeciu ,chociaz wszystkie sa super :)
OdpowiedzUsuńale piękne!! mój number one to te na zdjeciu 4 i 14 - przepiękne :) zazdroszczę takich zdolności
OdpowiedzUsuń