środa, 28 stycznia 2009

Po długiej nieobecności...

Dawno mnie na blogu nie było... Wiele się od tego czasu zmieniło. Jakoś nie mogłam się zabrać do pisania. Ciężko mi ostatnio zebrać myśli i złożyć je w jakiś sensowny tekst.

Jak pisałam jakiś czas temu, byłam w szpitalu i miałam operację. Podejrzenia niestety się sprawdziły i okazało się, że dzięki przepuklinie odkryto inne schorzenie. Czeka mnie teraz wizyta u specjalisty i wtedy lepiej zorientuję się w sytuacji. Mam nadzieję...

A jeśli chodzi o robótki, to trochę przybyło krzyżyków przez ten czas. Różyczki z dnia na dzień coraz bardziej rozkwitają. Po drodze powstały dwa drobiazgi na prezenty i trzy obrazy doczekały się ram.
Zdjęć niestety nie posiadam. Jedynie zakładce, którą zrobiłam dla kolegi w prezencie urodzinowym zrobiłam kilka zdjęć. Oto one:



To zdjęcie przedstawia mojego synka, któremu bardzo podobał się hafcik i nie chciał mi go oddać.



Jakość tego zdjęcia pozostawia wiele do życzenia, ale nie miałam odpowiedniego oświetlenia.


Jak będzie ładniejsza pogoda, to postaram się zrobić zdjęcia reszty moich "eksponatów" i zamieszczę je na blogu.