piątek, 25 czerwca 2010

...bez zmian...

Znowu pozanudzam biżuteryjnie. Ale u mnie ostatnio pod tym względem monotonnie.
Jakoś ostatnio do innych robótek mam awersję i nie mogę się zmotywować do wzięcia igły w dłonie. Tak więc kręcę druty, żeby chociaż cokolwiek robić.

A teraz trochę fotek:

1:


2:


3:


4:


5:


6:


7:


8:


9:


10:


11:


12:


13:


14:


15:


16:


17:


18:


19:


20:


21:


22:


23:


24:


25:


26:

wtorek, 15 czerwca 2010

Kolejna partia biżutków

Trochę biżuterii ostatnio wyszło spod moich łapek ;-)
Coraz bardziej zaczyna mnie to wciągać. A najbardziej przypadła mi do gustu zabawa z ogniwkami. Tyle cudów można z nich wyczarować... Na razie w tej materii raczkuję, ale powoli zaczynam dochodzić do wprawy i coraz łatwiej mi to idzie.

A teraz kilka fotek: