Jak zwykle nie mogłam się powstrzymać, żeby nie wtrącić jakiegoś małego przerywnika do większego obrazka. Znalazłam kawałek kanwy, który pozostał mi po poprzednich pracach, a że w naturze nic się nie może zmarnować, to spod igły wyskoczył mi taki oto Kubuś Puchatek :-)
Jeszcze tylko muszę go wyprać, wyprasować i wykończyć i będzie mi służył jako zakładka do książki.
Witam:) Przepiękne prace tworzysz! Będę do Ciebie zaglądać:))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUroczy ten Puchatek.
OdpowiedzUsuń