wtorek, 9 grudnia 2008

Pierwsza bombka

W sobotni wieczór powstała moja pierwsza bombka ala "karczoch". Niezbyt mi wyszła, bo jest trochę krzywa i wstążeczki się trochę ze sobą mijają, ale jeszcze nie ma tragedii i zawiśnie na choince w obecnej postaci. Największy problem miałam z jej zakończeniem. Nie wiedziałam jak zrobić, żeby wstążeczki na górze się na siebie nie nakładały. Wymyśliłam więc fikuśną kokardkę i jako tako to wygląda.Mam nadzieję, że kolejne modele wyjdą trochę lepiej.
A oto moje wypociny:


2 komentarze:

  1. Śliczna. Podziwiam te bombki i zastanawiam się jak wy je robicie? Jest wspaniała jak na pierwszy raz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za słowa uznania :-)
    "Przepis" na bombki zamieściła w swoim blogu Agnieszka M.
    Link do jej blogu podawałam dwa posty niżej.

    OdpowiedzUsuń