Przyszedł chyba czas, żeby pokazać co ostatnio u mnie powstawało. Nie było tego zbyt wiele, ale jednak coś.
Najpierw zaprezentuję to, co w poniedziałek dostała ode mnie Tamara w ramach zabawy HSP3.
Zdjęcie zbiorcze:
W woreczku było oczywiście trochę przydasi.
Jakiś czas temu wyszywałam obrazek na prośbę synka. Spodobała mu się pewna bajka i zapragnął mieć jej bohatera przeniesionego na materiał. A że nie za bardzo chce mu się mówić, to przyniósł mi ręczniczek, który właśnie skończyłam dla niego wyszywać i pokazuje na telewizor mówiąc: "Mama, ja to tu." Przy "tu" wskazał na materiał. Więc jaki miałam wybór... Poszperałam trochę w zbiorach i w sieci i znalazłam kilka wzorków, spośród których wybrał sobie tego oto pieska Kacpra:
Teraz zastanawiam się co by tu z niego stworzyć i jakoś nie mam natchnienia. :-(
Ostatnio trochę do łask wróciło szydełko. Powstała świąteczna serwetka. Trochę nieudana, ale na szczęście krochmal, a potem żelazko nadało jej w miarę znośnego wyglądu.
A tu już pokazywana wcześniej serwetka, tylko wykończona:
Na koniec pokażę coś, co jakiś czas temu dała mi bratowa. Był czas, gdy nabrała zapału do haftu. Niestety zapał minął wraz z zakończeniem tej pracy, a nawet w trakcie. Później bratu brakło zapału do oprawienia i tak po kilku latach leżakowania robótka trafiła w moje łapki z przykazem "zrób z tym co chcesz".
Podoba mi się ten haft i na pewno przyjdzie dzień, gdy go oprawię. Mechanizm zegarowy już leży i czeka ;-)
Zastanawiam się tylko, czy nie wypełnić całości jakimś jasnym kolorkiem (biały, ecru).
Praca jest wykonana na kanwie gobelinowej i tak jakby czegoś brakuje w tle. Co o tym sądzicie? Może mi doradzicie?
Nie ma to jak kochająca mama, która zrobi dla swojego maleństwa takiego psiaka. Śliczny!!!
OdpowiedzUsuńZegar bardzo ładny, według mnie to dobry pomysł aby wypełnić środek mechanizmu jakimś kolorkiem, będzie żywiej wyglądało.
Pozdrawiam.